W niedzielę Pańską, 29.09.2013 roku rozegraliśmy kolejną rundę klubowych zawodów 3D. Impreza miała miejsce w Syryni, a frekwencja dopisała wybornie. Przy palikach startowych zameldowała się znakomita większość naszego klubu.
Pan Bóg Łuczników zlitował się nad biednymi swymi dziatkami swemi i zyszczył nam, i spuścił nam łaski ogromne w postaci pogody, kuchni polowej i niezwykle zaciętej rywalizacji. W awangardowym dziale bloczkowców walka szła na noże i bagnety, do krwi ostatniej.
Rywalizacja rozpoczęła się około godziny 13.00. Po podzieleniu zawodników na 4 grupy rozeszliśmy się na stanowiska i rozpoczęło się strzelanie. W grupie prowadzonej przez Grzesia K. nie brakło emocji, jako że miał on tuż za plecami swojego rywala Jacka G.. Chłopcy wysoko ustawili poprzeczkę zawodów, a po piętach deptali im pozostali bloczkmani. Rywalizacja naszych dwóch kolegów przejdzie do historii. Ostatecznie zwyciężył Jaco, Grzegorz tuż za nim, a jako trzeci zameldował się Paweł P. Gratulacje dla Wielkiej Trójki, jak również pozostałych strzelców!
Zasadnicza część zawodów zakończyła się około godziny 17.00. Snajperzy, schodzący z trasy po trzech okrążeniach, rzucali się z akompaniamentem burczących żołądków do kuchni polowej i w zapamiętaniu pochłaniali wspaniały poczęstunek, zaserwowany przez gospodarzy z Syryni. Wielkie dzięki dla nich za atrakcję, jaką była możliwość skosztowania jadła z kuchni polowej, jak również za organizację zawodów w ogóle.
Na koniec, po odczytaniu wyników przez Miłościwie nam Panującego Prezesa i serdecznym uścisku dłoni, w znakomitych nastrojach – rozjechaliśmy się do naszych domów i łuczniczych ostoi aby spokojnie skupić myśli na następnych zawodach.
Nikogo nie będę kosił, sam zastanawiam się, jak to się stało Może taki dzień
W zawodach 3D jest bardzo trudno strzelać spustem, albo też techniką BT bo nie ma punktu odniesienia.
#12 |
ostatni sprawiedliwydnia października 01 2013 17:45:15
z zazdrością czytam o ostatnich zawodach...gratuluje imprezy i wynikow!!)i do następnych)